Golgota Wschodu
Wystawa „Golgota Wschodu”, ktorej premiera miała miejsce 31 października 2012 r. na wrocławskim rynku, będzie ponownie prezentowana przed Kościołem Garnizonowym. Ekspozycja przybliża losy kilku osób, które jako dzieci znalazły się w pociągach wiozących zesłańców na wschód. Wystawa będzie można oglądać do 22 kwietnia.
Recenzja wystawy
W dniu 31 października, w przeddzień Wszystkich Świętych, na wrocławskim Rynku pod pręgierzem zebrało się około 30 osób, przede wszystkim w podeszłym wieku. Takie wieloosobowe grupy tutaj nie są rzadkością. Pręgierz bowiem, jak magnes, przyciąga turystów z całego świata. Ale tego dnia zgromadzili się tutaj nie do miłości wrocławskich zabytków, lecz niegdysiejsi zesłańcy, którzy przeszkli na otwarcie wystawy „Golgota Wschodu”. Imprezę zorganizował Ośrodek „Pamięć i Przyszłość” oraz Zarząd Związku Sybiraków Oddział we Wrocławiu. Na siedmiu planszach zgromadzono pamiątki związane z historią wywózki Polaków na Syberię i do Kazachstanu w latach 1940-1941. Dzisiejsi dziadkowie i babcie, w tym i ci, którzy przyszli na wystawę, odbyli długa niezapomniana „podróż” na Wschód. Dla wielu była ona punktem zwrotnym w ich dzieciństwie.
Takie wystawy zachowują i przekazują następnym pokoleniom pamięć o wojnie, represjach, zesłaniach, ale też rewidują i często poprawiają oficjalną historię. Społeczne wstrząsy i kataklizmy XX wieku zerwały wiele więzów rodzinnych i pokoleniowych. Rodzinną pamięć historyczna można odtworzyć, wszak pod warunkiem, że tego chcą jej nosicieli.
Pamięć pokoleniową chronią przechowywane dokumenty, listy, pamiętniki, relacje przodków, zdjęcia, ale też przedmioty codziennego użytku, często potajemnie przechowywane w domowych osobistych archiwach. Część prezentowanego materiału i pamiątek pochodzi z Izby Pamięci przy ulicy Wittiga we Wrocławiu.
Teksty pisemne są podstawowym źródłem i nośnikiem na temat rodzinnych i pokoleniowych obyczajów kultury. Nie mniej ważny jest bezpośredni kontakt ze świadkami wydarzeń, ale też zapisywanie i nagrywanie rodzinnych legend i opowieści. Ustne i elektroniczne relacje Polaków zesłanych na Syberie są gromadzone i badane w Instytucie Filologii i Komunikacji Językowej Syberyjskiego Federalnego Uniwersytetu przez Anastazje Pogriebniak, która właśnie odbywa staż naukowy w Polsce we Wrocławiu.
Niektóre słowne wypowiedzi zostały utrwalone w Krasnojarsku przez potomków zesłanych na Syberię. Polacy mieszkający we Wrocławiu opowiadają swoje zesłańcze historie w języku rosyjskim i polskim.
Uważa się, że jedność tradycji narracyjnej zależy od opowiadania i nagrywania w tym samym języku rosyjskim. Jednak nagrania wykonane po polsku czy po rosyjsku wskazują na wspólne losy historyczne i konteksty istnienia (społecznego, ekonomicznego itd.).
Ważnym elementem opowieści jest ocena wydarzeń, ich emocjonalny odbiór. Zwykle „cichy”, „spokojny” czas przed zesłaniem przeciwstawia się „trudnemu”, „ciężkiemu”, „strasznemu” okresowi zesłania. Historie te traktują o przetrwaniu rodziny w trudnych warunkach bytowania, ale też koncentrują się na najważniejszych wydarzeniach: areszcie krewnego bądź nagłej, potajemnej, bezpodstawnej deportacji w nocy, trudności w drodze do miejsca zesłania, złożoności bytowania, oraz kłopotów w drodze powrotu do kraju. Ostatni wątek, to jest powrót, nie występuje w opowieściach Polaków, którzy pozostali na Syberii. Typowym dla historii zesłańców jest motyw „przedwczesnego starzenia się”. Minione zesłanie jest jak legendarny lub bajkowy bohater, który był w tamtym świecie i wrócił stamtąd starszy. Niejednoznaczny obraz mieszkańców, którzy z jednej strony bali się kontaktować z zesłańcami, a z drugiej zaś – nauczyli się przetrwać w surowym klimacie.
Proces zbierania ustnych rodzinnych opowieści trwa. Zebrane teksty czeka analiza z folklorystycznego punktu widzenia, a także etniczno-językowego oraz kulturalno-antropologicznego. Trzeba opisać powtarzające się motywy i koncepcje wynikające z tych narracji. Sukcesowi i efektywności prowadzonych badań bardzo sprzyja Ośrodek „Pamięć i Przyszłość” oraz Związek Sybiraków Oddział we Wrocławiu poprzez zorganizowanie wystawy „Golgota Wschodu”. Anastazja Pogrebniak
Tekst powstał przy wsparciu programu Erasmus Mundus Action 2 Programme Unii Europejskiej.