Początek wojny we Wrocławiu
We wrześniu 1939 roku we Wrocławiu trwała euforia wojenna. Entuzjazm budziły optymistyczne doniesienia z frontu – stacjonujące przed rozpoczęciem wojny na Dolnym Śląsku oddziały brały udział w działaniach wojennych w okolicach Częstochowy oraz w bitwie nad Bzurą.
Radość przygasła, gdy 3 września wojnę Niemcom wypowiedziały Francja i Anglia. Jednak w miarę upływu czasu, gdy okazało się, że oba kraje nie zamierzają wywiązać się z obietnic wobec Polski, obawy minęły. Radość przechodząca w histerię pojawiła się ponownie 17 września, gdy Sowieci, wywiązując się z paktu Ribbentrop -Mołotow zaatakowali Polskę od wschodu. Niemieccy urzędnicy, którzy objęli w okupowanej Polsce stanowiska zaczęli przesyłać do Wrocławia transporty mebli, odzieży oraz żywności. Jesienią 1939 roku na ulicach pojawiły się wrocławskie elegantki paradujące w futrach i butach zrabowanych w Polsce. Niewielu poza rodzinami zwracało uwagę na pojawiające się w gazetach nekrologi wymieniające nazwiska „poległych na froncie wschodnim”.